podnoszę rano o dwunastej
- M.
boję się dużych kobiet pracujących z Włochami
boli do czego się tulę
bardzo
jurna obserwuję oddania
ręce mają wolne w środku siebie
nauczyłam się wszystkich miejsc na skrzydła
gładzę miejsca ręce mam zajęte i starsze
pachną purpurowe dokumenty
przez opływowe kształty wypadają z dłoni
karygodnie przestraszona
zatykam nos całuję własny serdeczny
noszę dobę jakbym nigdy nie istniała
2014